Posty

20.11.2018

Obraz
Otworzyłam plik żeby coś napisać, żeby wyrzucić z siebie to, co się kryje, co poddusza mnie od środka, nie pozwalając mi na pełne zaufanie do nikogo.  Nie będąc w związku przez dwa lata, człowiek akceptuje to, że jest sam ze sobą, żyje z dnia na dzień, stara się być szczęśliwym dla siebie samego. Czasem jest to jednak zbyt trudne, aby każdego ranka podnosić się z łóżka z dobrym nastawieniem, głoszącym "To będzie mój dzień". Szczególnie, gdy jest się otoczonym przez najlepszych przyjaciół, którzy tworzą długotrwałe, udane związki - przynajmniej zazwyczaj takie bywają. Przecież jak w każdej relacji bywają gorsze dni i co wtedy? Człowiek zwraca się z prośbą o pomoc do osoby, której najbardziej ufa, która wie jak pomóc. Ale czemu zazwyczaj zwracają się do mnie? Nie mam doświadczenia w związkach, najdłuższy z nich trwał 6 miesięcy i nic z tego nie wyszło, a ja do dziś czuję w sobie pustkę, która czeka na wypełnienie przez kogoś, kto naprawdę może mnie pokochać.  Idąc na studi

30 września 2018

Obraz
Nie sądziłam, że kiedy złożę mu życzenia z okazji dnia chłopaka to zaczniemy pisać. Chciałam jedynie pokazać miły gest ze swojej strony, bo przecież coś nas kiedyś łączyło. Nie wiem jak powinnam się czuć. Pisząc z nim mam wrażenie, iż cofam się do czasów jego w moim życiu, a przecież tego nie chcę, prawda? Wyjechałam ze swojego rodzinnego miasta, aby zacząć wszystko od nowa, można powiedzieć, że chciałam powielić schemat znany już w świecie internetu od kilku lat - "Nowe miasto, nowe życie, nowa ja". Czas wyjazdu na studia miał mi właśnie dać taką możliwość na zupełne zapomnienie i wyleczenie się. Kiedy jednak żyje się ze świadomością, że twój były chłopak mieszka zaledwie 40 kilometrów od ciebie nie da się o tym nie myśleć, szczególnie gdy napisze Ci, że wciąż gdzieś w głębi serduszka Cię kocha... Nienawidziłam go do tego stopnia, że nie chciałam mieć z nim kontaktu, a teraz? Gdy mi to wszystko napisał... Gdy powiedział, że naprawdę mnie bardzo kochał, że zerwał ze mn